Telewizja, stacje radiowe, dzienniki, portale informacyjne – dziś większość prywatnych mediów w Polsce łączy się we wspólnym proteście. Akcja „Media bez wyboru” trwająca w środę 10 lutego jest odpowiedzią na projekt ustawy, w efekcie której wprowadzane mają być składki z tytułu reklamy zarówno konwencjonalnej, jak i internetowej. Wiąże się to z dodatkowymi przychodami dla NFZ i z utworzeniem Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów. Wywołało to spore oburzenie i bunt wobec decyzji władz. Co więcej, nowy podatek negatywnie dotknie nie tylko media, ale także reklamodawców i agencje marketingowe. W jaki sposób?

Protest mediów – nowy podatek od reklam

Rada Ministrów opublikowała niedawno wykaz prac legislacyjnych i programowych. Znaleźć w nich można szczegóły związane z nowym podatkiem, jaki ma wejść w życie i obciążyć działalność mediów prywatnych. Wywołało to falę oburzenia wśród Polaków. „Projekt ustawy o dodatkowych przychodach Narodowego Funduszu Zdrowia, Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków oraz utworzeniu Funduszu Wsparcia Kultury i Dziedzictwa Narodowego w Obszarze Mediów” w bardzo jasny sposób prezentuje plany, w jaki sposób będą opodatkowane media prywatne i jak zostaną rozłożone dochody ze składek. Z racji tego, że rząd tłumaczy swoją decyzję koniecznością wsparcia w walce z pandemią COVID-19, 50% podatku ma trafić do NFZ, 35% do Funduszu Wsparcia Kultury, natomiast 15% do Narodowego Funduszu Ochrony Zabytków. Warto dodać, że składka, jaką jest podatek od reklam, ma dotyczyć zarówno tych konwencjonalnych, jak i publikowanych w internecie. Wiceministrowie finansów, którzy są odpowiedzialni za projekt, przyznają, że w związku z pandemią większość działań i aktywności przenosi się do sieci. Podatek ma zostać wprowadzony od lipca 2021 roku.

Co protest mediów oznacza dla agencji marketingowych?

Zapowiedziany podatek od reklam jest postrzegany przez media prywatne jako haracz. Choć władza tłumaczy składkę wsparciem w związku z walką z COVID-19, to w rzeczywistości może być to spory cios wobec zarówno grup medialnych, jak i odbiorców – czytelników, widzów, słuchaczy. Co więcej podatek dotknie w pośredni sposób kulturę, sport i rozrywkę. Media dopatrują się czterech głównych konsekwencji tak śmiałych kroków ze strony rządu.

Pierwszym problemem, z jakim spotkamy się w Polsce po wprowadzeniu składki od reklam, będzie osłabienie wielu mediów w kraju. Najgorszy scenariusz przewiduje nawet ich likwidację. Zmniejszona liczba nadawców będzie szła w parze także z mniejszą liczbą możliwości, jakie czekają na odbiorców. Społeczeństwo zostanie pozbawione wyboru – przebieranie w treściach, aby zaspokoić swoje potrzeby i zainteresowania będzie wprost niemożliwe.

Dalszym problemem jest znaczące ograniczenie szans na finansowanie treści – przede wszystkim tych jakościowych, ale też lokalnych. Spowoduje to zmniejszenie liczby miejsc pracy. Obecnie setki tysięcy Polaków zatrudnionych jest przy produkcji w mediach. W krótką chwilę stracą oni zatrudnienie i źródło utrzymania. Dodatkowo społeczeństwo straci dostęp do powszechnej i masowej rozrywki, a także informacji oraz możliwości oglądania wydarzeń sportowych.

Media prywatne są oburzone faktem, że nie dość, że nie otrzymują oni wsparcia od kraju, co zostają obciążone haraczem, którego wysokość jest absurdalnie wysoka. Niestety to nie koniec negatywnych konsekwencji. W związku z koniecznością utrzymania się na rynku, wzrosną ceny przestrzeni reklamowej, co nie zawsze może zadowalać reklamodawców. Podatek oznacza wyższe koszty dotarcia do odbiorców. To może wpłynąć niekorzystnie na agencje reklamowe i marketingowe. W końcu media stanowią doskonałe narzędzie do budowania wizerunku marek.

Jak wygląda protest mediów w praktyce?

Przekazy medialne na prywatnych kanałach wyglądają dziś bardzo podobnie w całej Polsce. Telewizja, gazety, portale internetowe eksponują czarny baner „Media bez wyboru”. 

baner media bez wyboru

Media próbują zadziałać na wyobraźnię odbiorców, pokazując, jak mogą wyglądać media za jakiś czas, gdy będą pozbawione jakichkolwiek reklam, ale także wyboru w związku z narastającą kontrolą władz. Przeglądając serwisy internetowe, napotykamy wyłącznie na komunikaty związane z protestem. Nie możemy swobodnie szukać treści, czytać artykułów. To samo dzieje się w telewizji. Szklany ekran zamienił się w pustkę, jaka nie ma do zaoferowania widzowi nic atrakcyjnego dla oka.


Do akcji „Media bez wyboru” dołączyło około 40 spółek prywatnych. Są to między innymi grupy kapitałowe Agory, Polsaty, ZPR Media i TVN.

Kto bierze udział w proteście mediów?

Chcesz dowiedzieć się, co dzieje się w kraju lub na świecie? Dziś możesz mieć spory problem z uzyskaniem jakichkolwiek informacji. Do akcji „Media bez wyboru” dołączyło wiele redakcji, które na co dzień dostarczają mnóstwo rzetelnych wiadomości od rana do nocy. Tym razem zamiast tradycyjnych obrazków oczom ukazuje się czarny baner mówiący o proteście. Media prywatne zbuntowały się wobec kolejnych planowanych zmian, publikując tym samym list otwarty do panujących władz oraz liderów ugrupowań politycznych. Podpisały się pod nim:

  • Agencja Wydawnicza AGARD Ryszard Pajura
  • Agora S.A.
  • AMS S.A.
  • Bonnier Business
  • Burda Media Polska
  • CANAL+
  • Dziennik Trybuna
  • Dziennik Wschodni
  • Edipresse Polska
  • Eleven Sports Network sp. z o.o.
  • Gazeta Radomszczańska
  • Gazeta Żoliborza
  • Green Content sp. z o.o.
  • Gremi Media S.A.
  • Grupa Eurozet
  • Grupa Interia.pl sp. z. o.o.
  • Grupa Radiowa Agory sp. z o.o.
  • Grupa RMF
  • Grupa Wirtualna Polska
  • Grupa ZPR
  • Helios S.A.
  • Infor Biznes
  • Kino Polska TV S.A.
  • Lemon Records sp. z o.o.
  • Marshal Academy
  • Music TV sp. z o.o.
  • Muzo.fm sp. z o.o.
  • naTemat.pl
  • OKO.press
  • Polityka
  • Polska Press Grupa
  • Ringier Axel Springer Polska
  • STAVKA sp. z o.o.
  • Superstacja sp. z o.o.
  • Telewizja Polsat sp. z o.o.
  • Telewizja Puls sp. z o.o.
  • Telewizja Regionalna TVT
  • TIME S.A.
  • TV Spektrum sp. z o.o.
  • TVN S.A.
  • Tygodnik Powiatu Wołowskiego Kurier Gmin
  • Tygodnik Powszechny
  • Wydawnictwo Bauer
  • Wydawnictwo Dominika Księskiego Wulkan
  • Wydawnictwo Magraf
  • Wydawnictwo Nowiny
  • Zakopiańskie Towarzystwo Gospodarcze – Tygodnik Podhalański

Media obawiają się swojej przyszłości. Nie są w żaden sposób wspierane przez państwo, a od teraz będą musiały oddawać część zysków. Pogłębi to jeszcze bardziej podział państwa, nierówne traktowanie podmiotów, które tworzą rynek mediów w kraju.  Sygnatariusze listu do władz wspominają, że każdego roku płacą wysokie podatki, daniny oraz opłaty. Dodatkowo prowadzą działalność charytatywną, jaka ma na celu wspieranie najsłabszych grup w społeczeństwie polskim – także i w walce z pandemią. Mimo to pod pretekstem epidemii są obciążane kolejnymi składkami, jakie coraz bardziej uniemożliwiają ich funkcjonowanie.