Płacisz tylko za kliknięcia! – to jedno z najczęściej powtarzanych i wykorzystywanych w celach marketingowych haseł, opisujących podstawowe zalety korzystania z systemu Google AdWords.  Hasło jest oczywiście jak najbardziej prawdziwe. Wiedzą to wszyscy reklamodawcy,  promujący swoje witryny za pośrednictwem linków sponsorowanych i korzystający z jednej z najczęściej stosowanych form płatności, czyli CPC (Cost Per Click). Ta metoda określania stawek gwarantuje, że reklamodawca ponosi koszty wyłącznie wtedy, gdy użytkownik zainteresowany treścią wyświetlonej mu reklamy, kliknie ją w celu odwiedzenia strony internetowej i uzyskania bardziej szczegółowych informacji. (Więcej o aukcjach reklam znajdziesz tutaj.) Początkujący reklamodawcy często obawiają się jednak zagrożeń płynących z tego typu formy rozliczania. W głównej mierze ich obawy dotyczą celowych działań ze strony konkurencji, która w nieetyczny sposób może próbować narazić reklamodawcę na zbędne koszty „wyklikując” jego budżet marketingowy. Jednak czy rzeczywiście jest się czego bać?

Ochrona przed nieprawidłowymi kliknięciami

Celowe kliknięcia konkurencji to jeden z typów działań należących do grupy tzw. „nieprawidłowych kliknięć”. Nieprawidłowe kliknięcia definiowane są jako kliknięcia i wyświetlenia reklam AdWords, które mogą nie wynikać z faktycznego zainteresowania użytkownika. Do grupy tej zaliczamy między innymi:

  • Omyłkowe kliknięcia bez żadnej wartości, np. przypadkowe dwukrotne kliknięcie wyświetlonej reklamy przez danego użytkownika.
  • Kliknięcia konkurencji, czyli wielokrotne kliknięcia, mające na celu zwiększanie kosztów reklamy.
  • Kliknięcia użytkowników, chcących zwiększyć zyski właścicieli stron internetowych, na których wstawiane są płatne reklamy.
  • Kliknięcia i wyświetlenia generowane przez automatyczne narzędzia, roboty i inne oprogramowanie.

Zaawansowane systemy kontrolne Google, sprawiają, że powyższe typy kliknięć są wykrywane i odfiltrowywane, tak więc nie pojawiają się w raportach AdWords dostępnych na koncie reklamodawcy, a co ważniejsze nie generują kosztów. Każde kliknięcie w reklamę AdWords jest bowiem weryfikowane po kątem różnorodnych parametrów, pozwalających na dokonanie analizy wartości każdego dokonanego przez użytkownika  kliknięcia.  Dzięki temu możemy mieć pewność, że zarówno nasze statystki, jak i poniesione koszty są jak najbardziej prawidłowe. Może się oczywiście zdarzyć sytuacja, w której kliknięcie, które powinno zostać uznane za nieprawidłowe nie zostanie odpowiednio zweryfikowane. Nie należy się jednak obawiać, gdyż po pierwsze tego typu pomyłki zdarzają się dość rzadko, a po drugie, za każde nieprawidłowe kliknięcie, które w przeciągu ostatnich dwóch miesięcy uniknęło automatycznego odfiltrowania, zostanie przyznamy nam kredyt . Zwracane na konto reklamodawcy kwoty dostępne są na karcie Płatności i oznaczone jako „nieprawidłowa aktywność” (Rys. 1).

Zwrot kosztów nieprawidłowych kliknięć AdWords

Rys. 1. Zwrot kosztów nieprawidłowej aktywności w raporcie płatności AdWords.

Monitorowanie nieprawidłowych kliknięć

AdWords odfiltrowuje nieprawidłowe kliknięcia z naszego konta. Warto jednak śledzić statystyki dotyczące tego rodzaju kliknięć. W tym celu należy wyświetlić kartę Kampanie, aby uzyskać dane dotyczące poszczególnych kampanii lub kartę Wymiary, aby wyświetlić dane według określonego przedziału czasowego (rys. 2), a następnie dodać kolumnę Nieprawidłowe kliknięcia.

Nieprawidłowe kliknięcia można zobaczyć w raporcie dziennym kampanii

Rys. 2. Raport dziennych kliknięć w zakładce  Wymiary poszerzony o kolumnę Nieprawidłowe kliknięcia

Kliknięcia oznaczone jako nieprawidłowe nie obciążają naszego budżetu reklamowego, nie mają również wpływu na statystyki konta. Pamiętajmy jednak, że w naturę działania każdego, nawet najbardziej zaawansowanego narzędzia automatycznego wpisane jest minimalne prawdopodobieństwo błędu, więc jeśli niepokoi nas przykładowo nagły wzrost liczby kliknięć i wyświetleń, a nie wprowadzaliśmy żadnych zmian w kampanii, tj. zwiększenie budżetu reklamowego czy dodanie nowych słów kluczowych lub nie wpisujemy się w aktualne tendencje sezonowe, mogące powodować zwiększenie ruchu, możemy poprosić Google o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w tej sprawie. Liczba nieprawidłowych kliknięć wykrywanych w wyniku tego typu działania jest zazwyczaj jednak bardzo niewielka w porównaniu z liczbą kliknięć odfiltrowywanych automatycznie.